| Siatkówka

Talent, który skakał jak kangur. Przedwcześnie przerwana podróż Arkadiusza Gołasia

Od śmierci Arkadiusza Gołasia minęło już 18 lat (fot. PAP)
Od śmierci Arkadiusza Gołasia minęło już 19 lat (fot. PAP)

24 lata, chwilę wcześniej ślub i podpisanie kontraktu z jednym z najlepszych klubów siatkarskich w Europie. Jedyne, co zostało, to ponad tysiąc kilometrów podróży. Jak się okazało, ostatniej.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Resovia i wyrzucenie z kadry. "Afera alkoholowa? Głupota"

Czytaj też

Krzysztof Ignaczak to mistrz świata w siatkówce z 2014 roku (fot. PAP)

Resovia i wyrzucenie z kadry. "Afera alkoholowa? Głupota"

16 września 2005 roku zmarł Arkadiusz Gołaś

Płoniawy. Mały chłopiec z siostrą słyszą od prababci, że z ogródka mają przynieść szczypiorek. Rodzeństwo, zamieszkałe na co dzień w mieście, błądzi w warzywach, próbując odnaleźć "mityczną" roślinę. Z daleka sytuacji przygląda się stryj i ojciec chrzestny malucha. – Miastowi. Nawet nie wiedzieli, jak ten szczypiorek wygląda (śmiech) – wspominał w "Tygodniu Ostrołęckim".

Tym małym poszukiwaczem warzyw był Arkadiusz Gołaś za kilkanaście lat trzykrotny wicemistrz Polski i olimpijczyk z Aten (2004). Nazywany "największą nadzieją polskiej siatkówki" i posiadaczem "stratosferycznego zasięgu" zawodnik dość wcześnie był jednak o krok od zmiany swojego losu i przekreślenia późniejszej kariery. W wieku trzech lat spadł z dużej wysokości na beton. Dla tak małego dziecka to bardzo poważny wypadek. Jego rodzina z przerażeniem czekała aż się podniesie. Był nieprzytomny. Okazało się że miał wstrząs mózgu i pękniętą czaszkę. – Bóg ulitował się nad Arkiem i przywrócił go wtedy światu – mówiła o wypadku babcia siatkarza, która opiekowała się wówczas maluchem.

"Grać w siatkówkę nie umie, ale skacze jak kangur"

Siatkówką zajął się w wieku dziesięciu lat. Od dzieciństwa nie należał do zawodników, lubiących być w centrum zainteresowania. Charakter nienachalny. Jego pierwszym trenerem był Renisław Dmochowski, Arek trafił do niego w trzeciej klasie szkoły podstawowej. Przyszły siatkarz wyróżniał się wzrostem, wrodzoną chudością (miał zdolność, której wielu mu zazdrościło – potrafił zjeść dwie tabliczki czekolady i nie tył) oraz… płaskostopiem, które w przypadku kariery w obranej przez niego dyscyplinie miało oznaczać mniejszą skoczność. Był jednak wyjątkiem. – Skakał jak pająk – mówili trenerzy.

Jego talent został zauważony. Polecono, by zobaczył go trener MKS MOS Wola Warszawa, Krzysztof Felczak. Arek mu się spodobał. W wieku 15 lat młody siatkarz trafił do stolicy. – Ktoś wtedy powiedział: to będzie nasza maskotka. Grać w siatkówkę nie umie, ale skacze jak kangur – wspominał później na łamach Przeglądu Ligowego Krzysztof Zimnicki, trener i dyrektor MOS-u Wola. I tak Arek stał się "Maskotem". Do Ostrołęki wrócił z brązowym medalem mistrzostw świata kadetów. – Miętosił ten medal w kieszeni i nie wiedział jak się pochwalić. To był bardzo skromny chłopak – stwierdził w jednym z wywiadów Dmochowski.

Siatkarskie ying i yang

Poznali się w Rzeszowie, kiedy Arek uczył się w Szkole Mistrzostwa Sportowego. Ich drogi ponownie się ze sobą zetknęły w klubie, trafili do AZS Częstochowa w 2000 roku. Przez lata przyjaźni pokłócili się dwa razy. W obu przypadkach cisza między nimi trwała dwadzieścia minut. Byli nierozłączni. – To był mój młodszy brat, którego nigdy nie miałem. Działaliśmy ze sobą na zasadzie instynktu i magicznej nici porozumienia. Mam nadzieję, że każdy ma takiego człowieka, z którym rozumie się bez słów. Dla mnie był nim Arek – mówił w TVPSPORT.PL Krzysztof Ignaczak, mistrz świata w siatkówce.

Byli razem w pokoju, wspólnie spędzali czas na zabawach w dyskotece, na piwie… Zaczęli nawet studiować w Częstochowie. Nie skończyli jednak studiów, ponieważ na jednym ze sprawdzianów Gołaś naciągnął sobie mięsień dwugłowy uda. Mieli te same pasje. Łączyły ich komputery i fotografia. Ich wspólne wieczory to często pizza lub kanapki z serem i gra w "Heroes of Might and Magic III". Poza tym Arek był łasuchem. – Kiedyś poszliśmy do włoskiej knajpki w Częstochowie. Uśmiałem się, patrząc na tę drobną postać zajadającą się lekko przypieczonym krwistym stekiem – zdradził kiedyś libero reprezentacji Polski.

Resovia i wyrzucenie z kadry. "Afera alkoholowa? Głupota"

Czytaj też

Krzysztof Ignaczak to mistrz świata w siatkówce z 2014 roku (fot. PAP)

Resovia i wyrzucenie z kadry. "Afera alkoholowa? Głupota"

Krzysztof Ignaczak z Arkadiuszem Gołasiem i kolegami (prywatne archiwum Krzysztofa Ignaczaka)
Krzysztof Ignaczak z Arkadiuszem Gołasiem i kolegami (prywatne archiwum Krzysztofa Ignaczaka)

"Igła" wspominał też, że dziewczyny wzdychały na widok jego młodszego przyjaciela. Trudno było mu się odnaleźć w świecie popularności. Zupełnie inne nastawianie miał do tego sam Ignaczak – tak inny od Gołasia. Byli jak ying i yang – jeden spokojny, a drugiego wszędzie było pełno. – Nie udało mi się zbudować z nikim takiego kontaktu, to mechanizm obronny w głowie, nad którym nie mam kontroli. Choć mam kilka osób, które mogę nazwać swoimi przyjaciółmi, boję się dopuścić je bliżej. Nie otwieram się za bardzo, nie chcę już nikogo stracić. Miejsce najlepszego przyjaciela jest już zastrzeżone – stwierdził Ignaczak.

Największe marzenie? Rodzina

Z żoną Agnieszką Gołaś poznał się na początku studiów, przez przyjaciół. Od razu wpadła mu w oko. Pierwsze wrażenie, które zrobił na późniejszej ukochanej? – Nieśmiały i kochany – to chyba mógł powiedzieć każdy, nawet jeśli go nie znał – przyznała w jednym z wywiadów.

Okazało się, że w relacji spokojny dotąd Arek potrafił być temperamentny. Krzysztof Ignaczak wspomniał, że szczególnie na początku związek przyjaciela był burzliwy, co było widać po tym, jak często Gołaś wymieniał telefony. Środkowy nie miał jednak pecha do kolejnych modeli, ale sprawdzał ich trwałość w zderzeniu ze ścianą. – Po rzuceniu telefonem Arek dzwonił do Agnieszki. Tyle że najczęściej z mojego aparatu, bo jego modelu nie dało się już poskładać – mówił dla gazeta.pl.

Ślub wzięli 21 lipca 2005 roku. Świadkiem Gołasia był rzecz jasna Ignaczak. Był to wyjątkowy czas dla Arka. Był po udanym sezonie w Sempre Volley Padwa zainteresował się nim jeden z najlepszych klubów w Europie, Lube Banca Macerata (na piłkarski język ówczesny Milan). Kariera i udane życie rodzinne stały przed nim otworem. Największym marzeniem małżeństwa było dziecko.

"Przesiadaj się, bo jestem zmęczony. Jak coś, to mnie obudź"

Przed wyjazdem do Włoch odwiedzili rodzinę, Ignaczaków, a także menedżera, Ryszarda Boska. Temu ostatniemu mieli się meldować po przekroczeniu kolejnych granic. Agnieszka przyznała, że nie odczytała znaków od losu. Szansa na spotkanie z wszystkimi najbliższymi przed opuszczeniem kraju, kupno nie tego samochodu, który planowali nabyć…

Wyjechali wieczorem 15 września 2005 roku. Spieszyli się do nowego życia. Najpierw prowadził Arek. – Przesiadaj się, bo jestem zmęczony. Jak coś, to mnie obudź – to były ostatnie słowa, które Agnieszka usłyszała od męża. Nad ranem 16 września na autostradzie A2 w Griffen koło Klagenfurtu samochód niespodziewanie zjechał na prawo i uderzył w betonową ścianę. Siatkarz zginął na miejscu. Jego żona trafiła do szpitala.

– Ile pamiętam? Migawki. Jedno mrugnięcie powiek: wsiadamy do samochodu, drugie mrugnięcie: szpital. Trzecie: już są rodzice i mówią, co się stało. Podobno postawiłam szpital na nogi. Zrobiłam awanturę, że nie chcą mnie puścić do Arka. Nawet po powrocie do Częstochowy wielu rzeczy nie pamiętam. Moje przyjaciółki Iwona i Magda powiedziały mi, że razem z mamą Arka rozpakowywałyśmy moje torby. Nie pamiętam. Wiem tylko, że natknęłam się w bagażu na kolczyki ślubne, zaciskałam je w dłoni i płakałam. Byłam nieobecna. Nie chciałam brać lekarstw uspokajających – Agnieszka mówiła później w "Gali". Została oskarżona o nieumyślne spowodowanie śmierci siatkarza. Karze poddała się dobrowolnie.

Krzysztof Ignaczak o śmierci przyjaciela dowiedział się w drodze do Rzeszowa, jadąc z kolegami autem. Akurat przeglądali na komputerze zdjęcia Arka ze ślubu. "Igła" odebrał telefon, zamarł, zbladł i zaczął krzyczeć. Kiedy koledzy zobaczyli, że zanosi się płaczem, zjechali na pobocze. Libero wyjaśnił co się stało.

Dwa miesiące wcześniej Krzysztof towarzyszył przyjacielowi w drodze do ołtarza. 22 września towarzyszył mu ostatni raz.

Pogrzeb Arkadiusza Gołasia. Na zdjęciu Grzegorz Szymański, Łukasz Żygadło, Piotr Gacek, Krzysztof Ignaczak, Grzegorz Kokociński i Piotr Gruszka (fot. PAP)
Pogrzeb Arkadiusza Gołasia. Na zdjęciu Grzegorz Szymański, Łukasz Żygadło, Piotr Gacek, Krzysztof Ignaczak, Grzegorz Kokociński i Piotr Gruszka (fot. PAP)

"Tylko jeszcze blok trzeba poprawić"

Dziś Agnieszka Gołaś nie udziela wywiadów. Kiedy poprosiliśmy ją o rozmowę, odparła, że jest bardzo wdzięczna za pamięć o Arku. Nie chciała się jednak wypowiadać, ponieważ zamknęła etap medialnej obecności w pierwszych latach po śmierci męża. Mimo upływu czasu dla Krzysztofa Ignaczaka to wciąż bardzo trudny temat.

– Kadra Lozano, Macerata, ślub... Panie Arku, to chyba dla pana dobry rok? – zapytał go w jednym z ostatnich wywiadów reporter. – Dobry. Tylko jeszcze blok trzeba poprawić – odparł zawodnik.

Heynen zostaje w kadrze. "Nie chcę wyciągać pieniędzy z Polski"
fot. Getty
Heynen zostaje w kadrze. "Nie chcę wyciągać pieniędzy z Polski"

Zobacz też
Wicemistrz olimpijski ogłosił zmianę klubu!
Aleksander Śliwka (fot. Getty Images)

Wicemistrz olimpijski ogłosił zmianę klubu!

| Siatkówka 
Jednostronny finał. Zrobiły krok w stronę mistrzostwa
Pierwszy mecz finałowy dostarczył widzom sporo emocji (fot. PAP)

Jednostronny finał. Zrobiły krok w stronę mistrzostwa

| Siatkówka 
90 punktów w secie! Niesamowity rekord w polskiej siatkówce
Zawodnicy Visły Bydgoszcz (fot. PAP)

90 punktów w secie! Niesamowity rekord w polskiej siatkówce

| Siatkówka 
Piękna walka i udany rewanż w finale Pucharu Polski!
Siatkarze Jastrzębskiego Węgla (fot. PAP/Łukasz Gągulski)

Piękna walka i udany rewanż w finale Pucharu Polski!

| Siatkówka 
Nie było złudzeń. Znamy finalistów Pucharu Polski
Siatkarze Aluronu CMC Warty Zawiercie (fot. Getty)

Nie było złudzeń. Znamy finalistów Pucharu Polski

| Siatkówka 
wyniki
terminarz
Wyniki
16 kwietnia 2025
Siatkówka

PGE Grot Budowlani Łódź

BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała

Sir Susa Vim Perugia

Cucine Lube Civitanova

MOYA Radomka Radom

Metalkas Pałac Bydgoszcz

15 kwietnia 2025
Siatkówka

KS DevelopRes Rzeszów

ŁKS Commercecon Łódź

14 kwietnia 2025
Siatkówka

ITA TOOLS STAL Mielec

LOTTO Chemik Police

13 kwietnia 2025
Siatkówka

Allianz Milano

Valsa Group Modena

Sonepar Padova

Yuasa Battery Grottazzolina

Gas Sales Bluenergy Piacenza

Itas Trentino

12 kwietnia 2025
Siatkówka

Rana Verona

Cisterna Volley

Cucine Lube Civitanova

Sir Susa Vim Perugia

11 kwietnia 2025
Siatkówka

Metalkas Pałac Bydgoszcz

MOYA Radomka Radom

10 kwietnia 2025
Siatkówka

LOTTO Chemik Police

ITA TOOLS STAL Mielec

08 kwietnia 2025
Siatkówka

BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała

KS DevelopRes Rzeszów

PGE Grot Budowlani Łódź

ŁKS Commercecon Łódź

06 kwietnia 2025
Siatkówka

Cisterna Volley

Yuasa Battery Grottazzolina

Valsa Group Modena

Sonepar Padova

Itas Trentino

Gas Sales Bluenergy Piacenza

05 kwietnia 2025
Siatkówka

Sir Susa Vim Perugia

Cucine Lube Civitanova

Rana Verona

Allianz Milano

04 kwietnia 2025
Siatkówka

KS DevelopRes Rzeszów

BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała

ŁKS Commercecon Łódź

PGE Grot Budowlani Łódź

UNI Opole

#VolleyWrocław

01 kwietnia 2025
Siatkówka

Steam Hemarpol Norwid Częstochowa

J. Węgiel

30 marca 2025
Siatkówka

ŁKS Commercecon Łódź

ITA TOOLS STAL Mielec

29 marca 2025
Terminarz
dzisiaj
Siatkówka

Itas Trentino

18:30

Gas Sales Bluenergy Piacenza

jutro
Siatkówka

ŁKS Commercecon Łódź

15:30

KS DevelopRes Rzeszów

Allianz Milano

18:30

Sonepar Padova

19 kwietnia 2025
Siatkówka

BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała

10:30

PGE Grot Budowlani Łódź

Valsa Group Modena

15:30

Cisterna Volley

Yuasa Battery Grottazzolina

18:30

Rana Verona

20 kwietnia 2025
Siatkówka

Cucine Lube Civitanova

13:20

Sir Susa Vim Perugia

22 kwietnia 2025
Siatkówka

PGE Grot Budowlani Łódź

15:30

BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała

KS DevelopRes Rzeszów

18:30

ŁKS Commercecon Łódź

23 kwietnia 2025
Siatkówka

Rana Verona

18:00

Valsa Group Modena

Cisterna Volley

18:30

Sonepar Padova

Yuasa Battery Grottazzolina

18:30

Allianz Milano

24 kwietnia 2025
27 kwietnia 2025
Siatkówka

Allianz Milano

15:30

Cisterna Volley

Valsa Group Modena

15:30

Yuasa Battery Grottazzolina

Sonepar Padova

15:30

Rana Verona

16 maja 2025
Siatkówka

Sir Susa Vim Perugia

18:00

Halkbank Ankara

17 maja 2025
04 czerwca 2025
Siatkówka

Francja

4:30

Turcja

Tajlandia

8:00

Polska

Chiny

11:30

Belgia

Holandia

15:00

Japonia

USA

17:00

Włochy

Dominikana

20:00

Serbia

Czechy

20:30

Brazylia

Najnowsze
LM: Marciniak w lepszej sytuacji. "Przeszkody" usunięte
tylko u nas
LM: Marciniak w lepszej sytuacji. "Przeszkody" usunięte
Fot. TVP
Rafał Rostkowski
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Szymon Marciniak mógłby sędziować każdy z czterech tegorocznych meczów półfinałowych Ligi Mistrzów. Polak czeka tylko na decyzję UEFA. (fot. Getty Images/UEFA)
La Liga przełożyła mecz Barcelony
Piłkarze FC Barcelona (fot. Getty Images)
nowe
La Liga przełożyła mecz Barcelony
| Piłka nożna / Hiszpania 
Wicemistrz olimpijski ogłosił zmianę klubu!
Aleksander Śliwka (fot. Getty Images)
Wicemistrz olimpijski ogłosił zmianę klubu!
| Siatkówka 
NBA. Walka o ostatnie miejsca w fazie play-off
Dallas Mavericks - Miami Heat (fot. Getty Images)
NBA. Walka o ostatnie miejsca w fazie play-off
| Koszykówka / NBA 
Hiszpańskie media bezlitosne. "Real potrzebuje nowego bodźca"
Hiszpańskie media spekulują, że to może być koniec Carlo Ancelottiego w Realu Madryt (fot. Getty Images)
Hiszpańskie media bezlitosne. "Real potrzebuje nowego bodźca"
| Piłka nożna / Hiszpania 
Gigant NHL uzupełnia stawkę fazy play-off
Montreal Canadiens – Carolina Hurricanes (fot. Getty Images)
Gigant NHL uzupełnia stawkę fazy play-off
| Hokej / NHL 
Dramat Neymara! Nieudany jubileusz Brazylijczyka
Neymar (fot. Getty Images)
Dramat Neymara! Nieudany jubileusz Brazylijczyka
| Piłka nożna / Inne ligi 
Do góry